Pliki cookies, gromadzone przez strony internetowe i wyszukiwarki sieciowe pozwalają na „śledzenie” użytkowników i rozpoznawanie ich preferencji. Google, jako czołowa wyszukiwarka internetowa w skali świata, chce jednak z nich zrezygnować, na korzyść własnej alternatywy. Wszystko to ma odbywać się z korzyścią dla samych Internautów, którzy będą mieli znacznie większy wpływ niż dotychczas na system śledzenia w sieci internetowej.
Już wkrótce pliki cookies mają zostać skutecznie zastąpione przez nowy system wymyślony przez Google – indywidualny anonimowy identyfikator użytkownika ustawiany na poziomie przeglądarki. W skrócie system ten nazywa się AdID i ma on lepiej chronić prywatność internautów, która obecnie jest zagrożona przez pobierane pliki cookies. Aktualnie system AdID znajduje się dopiero w fazie testów i nie wiadomo ani w jakim kształcie, ani tym bardziej – w jakim terminie, zostanie on wprowadzony w życie w wyszukiwarce Google i wszelkich stronach partnerskich.
System AdID ma być uwolniony od wad plików cookies, ale spełniać z założenia podobne zadanie. Pliki cookies obecnie są postrzegane jako negatywne zjawisko w sieci internetowej. Pierwotnie zostały one stworzone w celu poprawy funkcjonalności przeglądarek internetowych. Ułatwienie korzystania z sieci kosztowało jednak użytkowników sporo, jako że wkrótce pliki cookies były często wykorzystywane przez reklamodawców. W Polsce obecnie, na wzór innych krajów, na stronach wyświetlają się obowiązkowo ostrzeżenia o tym, że witryna używa plików cookies.
Użytkownicy nie mijają się za bardzo z prawdą twierdząc, że pliki cookies pozwalają na śledzenie ich w sieci, przede wszystkim przez reklamodawców, ale nie tylko. Użytkownik w systemie AdID sam określi z poziomu przeglądarki, czy wyraża zgodę na śledzenie, czyli czy aprobuje przekazywanie reklamodawcom anonimowych danych o jego preferencjach i zainteresowaniach, czy historii przeglądania i wyszukiwania.
Nowy system AdID będzie początkowo wykorzystywany najprawdopodobniej wyłącznie w przeglądarce Chrome, stworzonej przez Google. Jeśli zostanie on zaakceptowany przez użytkowników, to wówczas możliwe jest, że zacznie być stosowany i w innych przeglądarkach firm konkurencyjnych. Sama firma jak dotychczas w ogóle nie komentuje planów wprowadzenia w życie alternatywy dla plików cookies.
